sobota, 23 maja 2009

Wycinanki...

Znowu troszkę powycinałam, w przerwie między innymi pracami- tak żeby złapać wiatr w żagle:)

8 komentarzy:

Violetka pisze...

genialnie Ci to wycinanie idzie!!! Stempelek z ptaszkiem jest po prostu niesamowity!!!

cynka- Ewa Mrozowska pisze...

ale WYCIĘŁAŚ!!!!!
no szok!!!!

Ty zdolniacho, a ja majątek na stemple wydaję :-)

Kejt pisze...

Coś mi się zdaje, że też masz "mentalność dłubacza".
Moi bliscy, gdy byłam mniejsza żartobliwie mawiali między sobą:
-Co robi Kaśka?
-A coś tam sobie dłubie.

Głównie odnosiło się to do drewna.
Mam dłutko do linorytu, nożyk i kilka gumek, lecz wciąż niedobór czasu, by podłubać :)

Twoje stemple są pomysłowe i niesamowicie dokładnie "wydłubane".
Brawo!!!

Używasz jakichś innych narzędzi?

Rybiooka pisze...

Po raz kolejny zachwycam się dokładnością Twego "dłubania"
Cynka ma racje ;) fortuny na stemple się wydaje a Ty jak sobie wydłubiesz to chociaż niepowtarzalnie

Anitasienudzi2 pisze...

drzewo jest the best!

tymonsyl pisze...

Dzięki dziewczyny za dobre słowo!
Kejt mam zwykłe dłutko do linorytu z kilkoma wymiennymi ostrzami. Naturę "dłubacza" chyba mam:) A dokładnie wydłubane, bo gumki dobre:) po zapełnieniu całej komódki ikeowskiej - już znalazłam swoje- nie mogą być kruche, ani twarde. No i rozmiar:5 na 11 cm!!! Niestety źródło wyschło:( a zostały mi 2 ostatnie:(

patrysha pisze...

cudne stemple wyczarowałaś

ushii pisze...

rewelacyjne stempelki!
kurcze, ja też tego próbowałam, ale własnie te rozmiary gumek, same małe :( dobrze, że udało Ci się trafić większe.
pozdrawiam,
ushii

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails