Na pierwszy rzut, to co dostało się mnie:)
Od męża muzyka i wymarzona przeze mnie książka, tym bardziej jestem wdzięczna, bo On zupełnie nie rozumie, czym ja się mogę podniecać:)
I na koniec jagodowo- jeżynowy deser- komplecik od siostry A. (także wyrób domowy:)
I jak tu nie kochać rodziny...
Jutro - moje dla nich:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz