...i chyba nic więcej mówić nie trzeba...gesso na spód, transfer na farbie akrylowej, na tle trochę gesso na wierzchu, wydruk z laserówki, stemple plus obramówka "pilotem"(podobno po latach się nie odbarwia)
i w zasadzie, to też można podciągnąć pod "czerwony balonik"
4 komentarze:
genialne!!!
Twoja metafory słowno-obrazkowe poruszają!!!
I te kolory!!!
no kolory
i ten gniew
tak... emocje są podstawą każdej dobrej pracy
bardzo pozdrawiam
od razu pomyślałam o czerwonym -słoikowym-baloniku
Prześlij komentarz