Udało się... skończyłam konika papier mache. Założenia były trochę inne, nie wiem jak to się stało, że poszłam w kierunku ludowizny... Taki trochę skandynawski w formie, a paski trochę jak z Łowicza. Podsumowując- tydzień prac, 5 warstw papieru, 2 farby, jedna lakieru...
No i zaczęłam już coś nowego... a w głowie następny projekt, ale gdzie można przedłużyć dobę? Ktoś wie?
3 komentarze:
pomysłowe:-)
ten gazeciak ptaszkowy - bossski !
koniczek oj... cudny :)))))))))
Prześlij komentarz