Moniq, na Craftowie, przedstawiała swoje pomysły na lampiony z papieru, a ponieważ chłodne wieczory sprzyjają klimatom świec- zrobiłam swoją wersję- papier mache. Całość została pomalowana brązową farbą akrylową, a potem rozjaśniona przecierkami srebrnej. Dziurki- różnych rozmiarów wycięte dziurkaczem. Całość owinięta srebrym, karbowanym drucikiem, na który nanizałam przeźroczyste- brązowawe koraliki. Pierwsze zdjęcie robione było w dzień, żeby uchwycić kolor, ale ze stratą dla efektu świetlnego:) Dwa następne- to eksperyment- lampion w roli abażuru, po tym jak mnie mąż podpuścił... I tak już chyba zostanie, choć nie obędzie się bez małych przeróbek, bo za krótki. Acha! zdjęcie na paterze do tortów, bo mi chłop powiedział, że to taki obdarty kopiec kreta- to ma!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz