Na pewno nie po kolei, bo już się pogubiłam, ale tak to jest jak za dużo na głowie. W każdym bądź razie kreatywnie i w pracy, i w domu... W pracy zakończenie dużego projektu, a w domu były trzecie urodziny Synka... Powyżej gołąb origami, bo u mnie ptasio ostatnio, zdjęcie kupione przez moją siostrę na targu staroci, data 1926 r., pani siedząca obok gołębia to mój sobowtór:)
Biszkopt do tortu,w wirze zajęć zapomniałam o całym torcie:( a biszkopt rzucany o podłogę!!! z przepisu Dorotus.
1 komentarz:
Strasznie mi się wszystko podoba, ale ta okładka z jaskółkami wymiata!
Prześlij komentarz